Co to jest BDSM?

BDSM to termin, który jednym znany jest od dawna, a innym kojarzy się z pikantnymi scenami z “50 twarzy Greya” E. L. James. Co tak naprawdę oznacza i ile ma wspólnego z bestsellerową powieścią? Wbrew pozorom BDSM nie jest tożsame z przemocą i definiuje znacznie szersze zjawisko niż kilka wyuzdanych praktyk seksualnych. Dowiedz się, od czego pochodzi ten skrótowiec, co obejmuje BDSM i na czym polegają zachowania z nim związane.

BDSM, czyli 6 kluczowych pojęć

Zastanawiając się nad tym, co to jest BDSM, należy wyjść od liter tworzących ten skrótowiec. Pochodzi on od słów bondage & discipline (B&D – “wiązanie i dyscyplina“), domination & submission (D&S – “dominacja i uległość“) oraz sadism & masochism (S&M – “sadyzm i masochizm“). Zjawisko to obejmuje rozliczne formy relacji międzyludzkich, często niezaliczające się do powszechnych praktyk seksualnych. Określa także całą subkulturę seksualną, opierającą się na wchodzeniu w role dominujące i uległe.

BDSM często mylnie utożsamiane jest po prostu z zadawaniem różnych form bólu podczas seksu. Zazwyczaj w roli dominującej widzi się mężczyznę, a w uległej kobietę. W rzeczywistości jednak funkcje te są wymienne i mogą być pełnione przez oboje partnerów na zmianę. Choć BDSM w istocie wiąże się z formami przymusu, nie ma nic wspólnego z molestowaniem i wykorzystywaniem seksualnym. Zarówno zadawanie bólu, jak i krępowanie ciała odbywa się za obopólną zgodą partnerów i ma służyć ich wspólnej przyjemności. Jednym z mitów dotyczących BDSM jest to, że praktyki te mają dawać satysfakcję wyłącznie stronie dominującej. Prawda jest jednak zupełnie inna – strona uległa tak samo czerpie satysfakcję, właśnie z racji odgrywanej przez siebie roli.

Co ciekawe, BDSM wcale nie musi obejmować żadnych form seksu, choć najczęściej występują one podczas praktyk. Najistotniejsze jest jednak samo odgrywanie sceny bądź całej sesji, w której jedna strona dobrowolnie wyrzeka się kontroli i przekazuje ją partnerowi.

Co to jest BDSM? O rolach słów kilka

W każdej praktyce BDSM musi być osoba uległa oraz dominująca. Do określenia tej pierwszej często używa się słów “sub” lub “bottom”, lecz zazwyczaj mowa jest o “piesku” bądź “niewolniku”. Ta druga to najczęściej po prostu “pan” albo “pani”, “master” albo “mistress” czy “domina”. Choć zachowania BDSM powszechnie mogą być uznane za upokarzające, zwłaszcza dla osoby uległej, dostarczają przyjemności obu stronom. Sesja tego typu to wejście w konkretne role na uzgodnionych wcześniej warunkach. Rządzi się więc ona swoimi prawami.

Choć może Ci się wydawać, że BDSM to wolna amerykanka, praktyki te obwarowane są konkretnymi zasadami. Do najistotniejszych zalicza się zachowanie bezpieczeństwa obojga partnerów oraz ich obopólną zgodę. Właśnie dlatego w praktykach BDSM stosuje się na przykład słowo bezpieczeństwa. Gdy jedna z osób go użyje, druga traci nad nią kontrolę i musi przerwać aktualną czynność.

BDSM, czyli seksualne zachowania bez penetracji

Jak pisaliśmy wyżej, seks nie stanowi niezbędnego elementu praktyk BDSM. Bardziej niż obcowanie płciowe liczy się po prostu możliwość dominacji czy uległości, która sama w sobie jest oczywiście silnie nacechowana seksualnie. Jakie są więc najczęściej stosowane praktyki BDSM?

  • Krępowanie, czyli bondage – strona uległa jest wiązana, ogranicza się jej możliwość ruchów. Podczas gdy ją podnieca utrata kontroli, przyjemność drugiej osoby wynika z rosnącej dominacji i poczucia władzy. To dlatego BDSM nierozerwalnie (nomen omen) wiąże się z takimi gadżetami jak kajdanki, sznury, chusty czy kneble.
  • Bicie – nie trzeba BDSM, by wiedzieć, że klapsy podczas seksu mogą dać niemałą przyjemność. Jednej osobie zapewnia ją ból, drugiej jego zadawanie. BDSM idzie najczęściej parę kroków dalej niż klapsy. Wszystko jednak w granicach zdrowego rozsądku. Obie strony muszą zdawać sobie sprawę z ograniczeń wynikających z kwestii bezpieczeństwa.
  • Dyscyplina – wszelkie zachowania mające na celu podkreślenie dystansu pomiędzy partnerami. Dominacja polega na rozkazywaniu, narzucaniu zasad i… wymierzaniu ewentualnych kar. Uległość niekoniecznie jest nagradzana, ale jej brak na pewno kończy się klapsami lub chłostą.
  • Sadyzm i masochizm – są to pojęcia oznaczające zaburzenia seksualne, niemniej w świecie BDSM wpisane są w ramy odgrywania ról. W zależności od zajmowanej strony (dominującej lub uległej) jedna osoba czerpie przyjemność z czyjegoś cierpienia, a druga z własnego. Ponownie: mowa tu o kontrolowanych zachowaniach, na które oboje partnerów wyraziło zgodę.

Powyższe punkty dowodzą, że seks – rozumiany jako penetracja – wcale nie musi być elementem praktyk BDSM. Same w sobie są one źródłem podniecenia i satysfakcji.

Arsenał BDSM – zwiedzamy pokój zabaw Greya

Ci, którym nieobca jest twórczość autorki E. L. James, wiedzą, gdzie praktykom BDSM oddawał się Christian Grey. Miał on w tym celu własny pokój, pełen najróżniejszych przyrządów i zabawek erotycznych. Choć zachowania literackiego bohatera odbiegają nieco od tego, co rzeczywiście rozumie się jako BDSM, nie zaszkodzi złożyć mu wizyty. Co znajdziemy w pokoju zabaw BDSM?

  • Kajdanki – jeden z fundamentalnych gadżetów używanych w praktykach BDSM. To jedna z podstawowych form bondage, wykorzystywana przecież także w sypialniach osób, którym daleko do sado-maso. Służy ograniczaniu swobody strony uległej. Kajdanki mogą zostać użyte w celu urozmaicenia aktu seksualnego bądź posłużyć jedynie do podkreślenia dominacji.
  • Knebel – kolejny gadżet związany z bondage. Uniemożliwia osobie uległej mowę oraz wydawanie innych dźwięków. Podobnie jak kajdanki, jest obowiązkowym elementem wyposażenia w praktykach BDSM, lecz może posłużyć również podczas klasycznego aktu seksualnego.
  • Pejcz – dla niektórych to właśnie ten gadżet jest wręcz symbolem praktyk BDSM. Nie od dziś wiadomo, że ból stanowić może źródło przyjemności, pod warunkiem że jego zadawanie jest kontrolowane. Temu służą właśnie hasła bezpieczeństwa.
  • Klamry i klipsy – przypina się je na różnych częściach ciała, zazwyczaj na sutkach lub genitaliach.
  • Smycze i obroże – wykorzystywane w celu poniżania strony uległej, której narzucana jest rola posłusznego psa.
  • Maska – używana przez stronę dominującą, pogłębia wrażenie dystansu pomiędzy partnerami i nie pozwala osobie poniżanej odczytać emocji jej pana lub pani.
  • Uprząż na uda – element bondage, uniemożliwiający stronie uległej zmianę pozycji nóg, dzięki czemu jest ona cały czas dostosowana do preferencji drugiej osoby.

BDSM dla początkujących – od czego zacząć?

Zastanawiasz się, czy BDSM jest dla Ciebie? Nie musisz od razu identyfikować się z konkretną subkulturą, żeby zasmakować niektórych praktyk. Wprowadzenie takich elementów jak dominacja, uległość, bondage i kontrolowany ból do swojego życia seksualnego może je znacznie urozmaicić. Poznaj przyjemność nowego rodzaju, zapraszając do odgrywania ról swojego partnera lub partnerkę. Czym możecie zainteresować się na początku?

  • Wiązanie – nie musicie przechodzić pełnych kursów bondage i krępować całego ciała, żeby poczuć podniecenie wynikające z dominacji i uległości. Na początek wystarczy związanie nadgarstków lub kostek czy przywiązanie partnera do łóżka.
  • Uległość i dominacja – istnieje wiele sposobów na to, żeby pozbawić partnera wpływu na przebieg aktu seksualnego. Jeśli macie do siebie zaufanie i oboje chcecie spróbować czegoś ze scenariusza BDSM, zacznijcie od zasłaniania oczu czy kneblowania. Nawet bez bardziej zaawansowanych elementów bondage osiągniecie w ten sposób zamierzony efekt: strona dominująca będzie w pełni kontrolować zbliżenie.
  • Uderzenia – choć BDSM wiąże się z wykorzystaniem takich elementów jak pejcze i bicze, na początku lepiej zacząć od klasycznych klapsów. Próbujcie mocniejszych i słabszych – w ten sposób dowiecie się, co sprawia Wam przyjemność, a co stanowi przekroczenie tej granicy. Jeśli okaże się, że potrzebujecie czegoś więcej, sięgnijcie po jeden z gadżetów BDSM. Z czasem możecie spróbować zadawania kontrolowanego bólu w inne części ciała niż pośladki. Zawsze pamiętajcie jednak o zdrowym rozsądku. Od razu umówcie się na hasło bezpieczeństwa i bezwarunkowo przestrzegajcie tej zasady.
  • Scenki BDSM – uległość i dominacja to kwestie dość umowne, dla jednych osób będą oznaczały co innego niż dla drugich. Niektórym potrzebny jest w tym celu cały arsenał gadżetów, inni zadowolą się umownym wejściem w konkretne role. W ich odgrywaniu pomagają scenariusze i przebrania. Zabawcie się w pana i służącą lub panią i pieska – wystarczy wyobraźnia. To może być również okazja do wykorzystania lateksowych strojów, charakterystycznych dla BDSM.

Jeśli chcesz wprowadzić elementy BDSM w swoje życie seksualne, powiedz o tym partnerowi lub partnerce. Najważniejsza jest rozmowa o swoich wzajemnych potrzebach i zrozumienie drugiej strony. Na samym początku uzgodnijcie zasady – czego będziecie chcieli spróbować, a do czego absolutnie nie wolno Wam dopuścić. Inspiracją do zaplanowania wspólnych sesji BDSM mogą być filmy porno w tej tematyce. Zacznijcie oglądać je razem i rozmawiajcie o tym, co Wam się w nich podoba, a co nie.

Istotne jest to, by z BDSM zaczynać powoli. Nie idźcie od razu na całość, bo bez odpowiedniego przygotowanie nie skończy się to dobrze. Stopniowo, małymi krokami próbujcie nowych rzeczy, obserwując reakcje ciała. Kiedy macie pewność, że oboje chcecie więcej, idźcie poziom wyżej. Spróbujcie mocniejszych klapsów, pejcza, związania rąk, zastanówcie się nad krępowaniem kolejnych części ciała, wykorzystaniem klamer do genitaliów czy haczyków do ust, a sami dojdziecie do wniosku, czy chcecie przetestować lewatywy, łańcuchy i bicze.

Podsumowanie – co to jest BDSM?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co to jest BDSM. Choć termin ten obejmuje takie elementy jak bondage, dominacja, sadyzm i masochizm, dla każdego będą one oznaczały co innego. Dla niektórych par silna dominacja i związanie rąk podczas seksu są na porządku dziennym. Dla innych okaże się to już wejściem do świata BDSM. A jak jest u Was? Próbowaliście czegoś z repertuaru dla odważnych? A może zaczynacie się nad tym zastanawiać? Wszystko jest dla ludzi, ale pamiętajcie, by podchodzić do tego z głową i na pierwszym miejscu zawsze stawiać bezpieczeństwo!